Moisturizing Twist & Lock Gel

     Jest to wyjątkowy żel do włosów, który zdobył nagrodę 2015 Naturally Curly Editors’ Choice Best Cream Gel. Żel ma nawilżać i ułatwiać stylizację pozostawiając włosy miękkie w dotyku. Kontroluje puch i ma wyjątkową kremożelową formułę.

• Opakowanie: Plastikowy słoik z pomarańczową banderolą i nakrętką, typowa szata graficzna dla produktów Cantu.
• Zapach: Jak na Cantu przystało, mocny, egzotyczny. Troszkę inny, niż pozostałych produktów tej marki, bardziej kwaśny. Czuć kokos, ananas, pinacoladę.
• Konsystencja: Coś na pograniczu budyniu i kisielu, dobrze rozprowadza się na włosach, ładnie się w nie wchłania. Podczas aplikacji robi wrażenie, że jest mega tłuściochem, obciążycielem, ale to złudne impresje.
• Skład: Jak na markę przystało jest przydługi i zawiera wiele olejów, niby po substancji zapachowej, ale jest ich tyle, że tworzą razem potężną mieszankę, na tyle, że krem zgrywa konsystencję mocno emolientową, tłustą. Na samym początku składu jest utrwalacz skrętu w postaci PVP, jednak oleje rozmiękczają jego działanie, żeby za mocno nie usztywniał. Prodkut jest głównie emolientowy, z małym dodatkiem humektantów i jeszcze mniejszym dodatkiem protein. Generalnie w produktach Cantu dają bardzo mało protein, nie czują ich nawet włosy Anety Mazurek, które są bardzo wrażliwe na proteiny, a zwłaszcza proteiny jedwabiu (czyli te w Cantu). Człowieki w ciąży niech zwrócą uwagę na konserwanty. Produkt jest zgodny z cg.

Water (Aqua, Eau)- woda

PVP- Polyvinylpyprrolidone, kondycjonuje, zostawia film nieprzepuszczający wody, utrwala fryzurę

Fragrance (Parfum)- perfumy, substancje zapachowe

Butyrospermum Parkii (Shea) Butter– masło shea

Polyquaternium-37- antystatyk, tworzy ochronny film, kondycjonuje włosy

Cocos Nucifera (Coconut) Extract- ekstrakt z kokosa, emolient, ale także nawilża skórę, wzmacnia naczynia krwionośne, działa kojąco, przeciwzapalnie

Glycine Soja (Soybean) Oil– olej sojowy

Cocos Nucifera (Coconut) Oil– olej kokosowy

Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice– sok z miąższu liści aloesu, koi podrażnienia, czasami wręcz leczy drobne ranki, wypryski, nawilża, humektant, stosowany solo może przesuszyć, ściągać, niektórych kwas salicylowy znajdujący się w soku może podrażniać

Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil– olej migdałowy

Persea Gratissima (Avocado) Oil- olej awokado

Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil– olej jojoba

Olea Europaea (Olive) Fruit Oil– oliwa z oliwek

Mangifera Indica (Mango) Seed Butter– masło mango

Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil– olej arganowy

Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil– olej z pestek winogron

Canola Oil– olej rzepakowy pozbawiony kwasu erukowego

Melia Azadirachta (Neem) Seed Oil- olej neem

Daucus Carota Sativa (Carrot) Seed Oil– olej marchwiany

Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract– ekstrakt z kwiatu wiciokrzewu, baktriobójczy, przeciwzapalny, koi, łagodzi podrażnienia, właściwości lecznicze

Laminara Cloustoni (Sea Kelp) Extract– ekstrakt z glonu Wielkomorszcza gruszkonośnego, źródło wielu mikroelementów, witamin i białka

Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract– wyciąg z szałwi lekarskiej, przeciwzapalny, bakteriostatyczny, przeciwłupieżowy, hamuje wypadanie włosów, także antytrądzikowy

Macadamia Ternifolia (Macadamia) Seed Oil– olej macadamia

Mangifera Indica (Mango) Seed Oil– olej z pestek mango

Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract– wyciąg z pestek winogron, antyoksydant, przeciwzapalny, wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi, nawilża, detoksfikuje, likwiduje przebarwienia, pochłania promienie UV, przeciwłupieżowy, wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu, wykazuje działanie przeciwpruchnicze

Urtica Dioica (Nettle) Leaf Extract– ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej, polecany do skóry tłustej, trądzikowej, podrażnionej, działa przeciwłupieżowo, wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu

Silk Amino Acids– aminokwasy jedwabiu

Hydrolyzed Silk– hydrolizowany jedwab

Phenoxyethanol- konserwant, niebezpieczny dla kobiet w ciąży

Ethylhexylglycerin– konserwant, humektant

Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne

• Działanie: Bardzo fajny żelokrem, czy też kremożel, na początku bałam się, że mnie obciąży, jednak finalnie zachowuje się na włosach całkiem lekko. Na tyle lekko, że solo u mnie nie daje rady, ale na większym skręcie, kto wie? Uważam, że Twist & Lock Gel jest mocniejszym i bardziej definiującym bratem Cantu Aktywatora. Jeśli szukacie mocniejszego zamiennika to warto go wypróbować. Ładnie skręca włosy i nabłyszcza pukle.

Efekty

     Na pierwszy ogień chciałam go wypróbować z moimi pewniakami, czyli Cantu Aktywatorem i żelem Syoss Men Power Hold. Włosy naolejowałąm olejem z baobau od Anwen na podkład z żelu aloesowego Equlibra, głowę umyłam Ziaja no-poo, następnie zaaplikowałam Proteinową Magnolię od Anwen, do stylizacji dałam kapeczkę (jak nie mniej) Aktywatora, na to malutką ilość Twist & Lock Gel i na sam koniec nałożyłam małą porcję Syossa. Starałam się wszystkiego nakładać nie za wiele, bo konsystencja recenzowanego żelu na tyle mnie wystraszyła, że spodziewałam się strąków i przyklapu stulecia. Po wyschnięciu włosów okazało się, że jest lekko i że nałożyłam za mało produktów.  Efektem są dziwne, niedostylizowane fale, ale po tej próbie już wiedziałam z czym mam do czynienia.

     W kolejnym podejściu już nie bałam się kremożelu. Włosy naolejowałam olejem pracaxi Anwen. Umyłam Jessi Curl co-wah, odżywiłam odżywką Rene Furterer Sublime Curl, następnie wystylizowałam sporą ilością Cantu Twist & Lock Gel i Syossem. Tutaj był szał, na głowie po wyschnięciu zobaczyłam kilka mięsistych rulonów 🙂

     Poniżej przed myciem nałożyłam Anwen Bez, umyłam włosy HTC Fluffy, następnie nałożyłam Barwę Jajeczną, stylizowałam Cantu Twist & Lock Gel i Advanced Climate Control Heat & Humidity Gel – Stronger Hold. 

     Mam nadzieję, że recenzja była przydatna, ja kocham Cantu całym sercem, nie trafiłam chyba jeszcze na produkt, który okazałby się totalnym bublem, a Wam?

    Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, obserwacji YouTube, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu 🙂