Curl Keeper
Marka założona przez fryzjera stylistę Jonathana Torcha pochodzącego z Toronto. Od początku swojej kariery dał się poznać jako dobry fryzjer dla włosów kręconych. Z czasem założył firmę szkolącą fryzjerów, oraz produkującą kosmetyki przeznaczone dla loków. W zamyśle produkty są dopasowane do różnego typu skrętu, powinny się sprawdzić przy każdej pogodzie, być lekkie, a swoim składzie nie zawierać silikonów, zawierają pH w granicach 4,2-5,2.
Curl Keeper Original
Żel ma ujarzmić włosy i chronić je przed wystąpieniem puchu. Lekka, nieobciążająca formuła na bazie wody jest idealna do stylizacji, nawet codzienna reanimacja nie powinna spowodować przyklapu. Żel jest dedykowany włosom o średnim skręcie (jest jeszcze luźny, mocny i supełkowaty do wyboru). Produkt zdobył nagrodę strony Naturally Curly Best Of The Best Leaders in Curls.
- Opakowanie: Półprzezroczysta plastikowa butelka z fioletową banderolą. Ujście otwiera się po naciśnięciu zakrętki od góry i pokazuje mały dziubek, przez który wydostaje się produkt. Jest to pomocne przy dokładnym dozowaniu produktu, bo konsystencja jest bardzo lejąca.
- Zapach: Jestem na nie! Nie wiem czym konkretnie pachnie Curl Keeper, ale jest to coś sztucznie słodkiego. Dobrze, że nie jest zbyt intensywny.
- Konsystencja: Najbardziej wodnisty produkt ever jaki miałam okazję trzymać w ręku, gdybym nie widziała, że to żel, to pewnie pomyślałabym, że trzymam w ręku wodę. Bardzo trzeba uważać przy nakładaniu, żeby nie ściekał między palcami. Ja nalewałam trochę w zgięcie dłoni i przeciągałam po nim pasmo włosów. Pisałam, że żel Ouidad jest rzadki, jednak przy Curl Keeperze to pikuś. Podczas nakładania Curl Keeper jakby wnika we włosy.
- Skład: Krótki, zwarty i oparty o humektanty, włosy wrażliwe na glicerynę niech lepiej uważają, bo może spuszyć. Na początku składu polimer utrwalający skręt, a także pełniący troszkę rolę emolientu, bo zapobiega ucieczce wody z włosa. Żel jest zgodny z metodą cg.
Aqua/Water/Eau- woda
VP/VA Copolymer- utrwala fryzurę i kondycjonuje włosy, zapobiega ucieczce wody, substancja filmotwórcza
Propylene glycol– substancja higroskopijna, ułatwia przejście składników aktywnych wgłąb skóry, nawilża, nośnik substancji nierozpuszczalnych w wodzie
Hydroxyethylcellulose– zagęstnik, zwiększa lepkość kosmetyku, substancja filmotwórcza
Glycerin- gliceryna, humektant, dobry dla nawilżenia skóry, jak i włosów
DMDM Hydantoin- konserwant, niebezpieczne dla ciężarnych ludzi
Oleth-20- emulgator, stabilizator piany, niejonowa substancja powierzchniowo czynna
Parfum- perfumy, substancje zapachowe
Polyquaternium-10- zwiększa jakość piany, ma właściwości kondycjonujące włosy
Fragrance (Amylcinnamyl Alcohol, Limonene, Linalool)- substancje zapachowe potencjalnie alergizujące
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Żel pod kilkoma względami podobny do żelu Ouidad (konsystencja, sposób wchłaniania przez włosy podczas nakładania). Jest jednak od niego słabszy i nie zawiera protein. Uważam, że ładnie definiuje fale, pięknie podbija skręt, nabłyszcza, lekko je utrwala i zapobiega puchowi. Najbardziej mi się sprawdzał w połączeniu z innymi stylizatorami. Dzięki wodnistej i lekkiej formule świetnie nadaje się do reanimacji skrętu 🙂
Efekty
Naolejowałam włosy olejem z nasion baobabu Anwen, zemulgowałam Anwen Nawilżającym Bzem, umyłam Cantu co-wash, następnie nałożyłam Cafe Mimi Keratin Hair Mask, po spłukaniu stylizacja kremem Boots i żelem Curl Keeper. Włosy delikatnie zdefiniowane, ale skręt zaczyna się wysoko, a włosy są błyszczące.
Przed myciem nałożyłam Anwen Zieloną Herbatę, włosy umyłam Babuszką Agafią Drożdżową, po myciu nałożyłam Anwen Emolientową Różę, następnie poszła stylizacja Jessicurl Styling Solution, Kinky Curly Knot Today i na koniec sporo Curl Keepera. Włosy suszyłam suszarką Dyson 🙂 Zdjęcia jeszcze z lekko mokrymi włosami, bo spieszyłam się tego dnia na lotnisko, ale i tak widać fajną definicję skrętu 🙂
A poniżej efekt po Curl Keeperze, ale kompletnie nie wiem jakie było mycie, bo zapomniałam sobie tego zapisać 🤷♀️
Co sądzicie o tej marce? Próbowaliście czegoś od nich? Podobno świetny jest także żel w kolorze zielonym. Dla mnie póki firma jest fajna, ale nie ma fajerwerków 🙂
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, obserwacji YouTube, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu 🙂
One thought on “Curl Keeper Original- najbardziej wodnisty żel świata.”