Seria DECADENCE
Ostatnim zestawem odżywkowo-myjącym firmy DevaCurl jaki przetestowałam są kosmetyki z serii DECADENCE. Są one dedykowane włosom mocno kręconym, a nawet supełkowatym. Obiecuje lokom dawać super nawilżenie, mocniejsze niż w poprzednio testwanych produktach, ma ujarzmiać puch i pozostawić włosy miękkie w dotyku. W skład tej serii wchodzi myjadło NO-POO ®DECADENCE, odżywka ONE CONDITION ™DECADENCE, oraz odżywka b/s LEAVE-IN DECADENCE ™, której nie mogłam niestety nigdzie dostać, dlatego poniżej krótko zrecenzuję dwa pierwsze kosmetyki.
NO-POO ®DECADENCE
- Opakowanie: Subiektywnie najładniejsze kolorystycznie spośród pozostałych (klik)(klik) <3 Identyczne jak w poprzednio recenzowanych produktach DevaCurl, w miarę miękka butelka, z której łatwo wydobyć produkt przez nakrętkę naciskaną od góry. Po jej naciśnięciu ujawniaja się dziurka idealnej wielkości, by nie przedobrzyć z ilością wypływającego myjadła. Szkoda, że w opakowaniach DevaCurl nie ma ochronnej osłonki przy ujściu butelki jak np. w KinkyCurly (klik) i nie mamy pewności czy produkt był wcześniej używany, czy też nie.
- Zapach: Chyba najładniejszy ze wszystkich innych produktów DevaCurl jakie miałam okazje przetestować. Jako Fragnance użyto tu nut białych kwiatów i kremowomlecznych. Jedyny zapach od tej firmy, który mnie nie odrzuca, a wręcz umila używanie produktu.
- Konsystencja: Kremowa, dobrze się rozprowadza na włosach, lekko pieni podczas mycia.
- Skład: Mamy na początku puszącą glicerynę, ale za to nie znajdziemy protein (choć doczytałam, że ekstrakt z quinoa może zawierać śladowe ilości). Przy czytaniu składu zwrócie uwagę na to, że część ekstraktów ma również działanie nawilżające (humektant). Humektantowy skład mi odpowiada jeśli chodzi o odżywki do mycia, w następnym kroku można nałożyć odżwykę emolientową, by nawilżenie zamknąć.
Water (Aqua, Eau)- woda
Cetyl Alcohol– emolient, surfaktant, emulgator, związek pianotwórczy
Glycerin– gliceryna, humektant, dobry dla nawilżenia skóry, jak i włosów
Isopropyl Palmitate– emolient, nakładany samodzielnie może być komedogenny, lepiszcze
Behentrimonium Chloride- delikatny detergent, kondycjonuje, wygładza, zmiękcza włos
Laureth-4- detergent, antystatyk
Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil– olej z pestek winogron, emolient, działa przeciwstarzeniowo, ściągająco, nabłyszcza włosy
Propylene Glycol– substancja higroskopijna, ułatwia przejście składników aktywnych wgłąb skóry, nawilża, nośnik substancji nierozpuszczalnych w wodzie
Cyperus Esculentus Tuber Extract– wyciąg z ciobry jadalnej- nawilża i kondycjonuje skórę i włosy
Hydrolyzed Quinoa– hydrolizowane ziarno komosy ryżowej, nadaje włosom połysk, zmiękcza je, pomaga utrzymać wilgoć we włosach, wzmacnia ich kolor, ułatwa rozczesywanie
Melissa Officinalis Extract– ekstrakt z melisy, łagodzi podrażnienia, tonizuje skórę, polecany przy włosach przetłuszczających się od nasady
Humulus Lupulus (Hops) Extract– wyciąg z chmielu zwyczajnego, działa ściągająco, tonizująco, polecany przy włosach przetłuszczających, ma działanie antyseptyczne, antygrzybiczne, przyciemnia włosy
Cymbopogon Schoenanthus Extract– ekstrakt z trawy cytrynowej, koi skórę, tonizuje, zmniejsza wydzielanie łoju, daje uczucie świeżości
Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract– łagodzi i regeneruje, może rozjaśniać włosy
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract– ekstrakt z rozmarynu, zmniejsza produkcję łoju, wspomaga regenerację i łagodzi podrażnienia, przeciwzapalny, przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczny w swym działaniu
Achillea Millefolium Extract– wyciąg z krwawnika pospolitego, przyspiesza gojenie ran, działa przeciwzapalnie, tonizująco
Cocamidopropyl Betaine- surfaktant, detergent uważany za mniej drażniący, często używany przy szamponach low-poo
Citric Acid- regulator pH
Xanthan Gum- guma ksantanowa, emulgator
Polyquaternium-7- kondycjonuje włosy, zapobiega tworzeniu się kołtunów, matowieniu i uszkodzeniom
Diazolidinyl Urea- konserwant
Iodopropynyl Butylcarbamate- konserwant
Fragrance (Parfum)- zapach, perfumy
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Świetnie oczyszcza skórę głowy i włosy na długości, nawet z wcześniej nałożonego na nie oleju. Poprzednio testowane szampony low-poo tej firmy były fajne, ale dopiero to no-poo mnie w pełni zadowaliło. Skalp jest domyty, niepodrażniony i nieprzesuszony, mogę myć włosy co 3-4 dni, nie tak jak przy low-poo DevaCurl co 2-3 dni. Mycie uprzyjemnia ładny zapach produktu.
ONE CONDITION ™DECADENCE
- Opakowanie: Oprócz kolorów jest identyczne jak wyżej.
- Zapach: Takie same nuty jak w przypadku no-poo z tej serii, bardzo ładny zapach, utrzymuje się później na włosach.
- Konsystencja: Kremowa, bez problemu rozprowadza się na włosach, jest bogatsza niż pozostałych odżywek DevaCurl.
- Skład: Więcej emolientów niż w odżywce do mycia co mnie cieszy, gdyż możemy nią zamknąć nawilżenie uzykane przy no-poo. Następnie mamy humektanty np. glicerynę dosyć wysoko w składzie, nie ma protein.
Water (Aqua, Eau)- woda
Cetearyl Alcohol– emolient, surfaktant, emulgator, związek pianotwórczy
Behentrimonium Chloride- delikatny detergent, kondycjonuje, wygładza, zmiękcza włos
Glycerin– gliceryna, humektant, dobry dla nawilżenia skóry, jak i włosów
Glycol Distearate– emolient, tworzy ochronną warstwę na włosach i skórze, pianotwórczy emulgator, nadaje kosmetykom perłową barwę
Cetyl Esters– emolient, tworzy film
Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride- antystatyk tworzący na włosach ochronną powłokę, dodatkowo ma również właściwości odżywcze, wygładza, wzmacnia włosy, ułatwia rozczesywanie
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil– oliwa z oliwek, emolient, delikatnie rozjaśnia włosy
Cyperus Esculentus Tuber (Chufa) Extract– wyciąg z ciobry jadalnej- nawilża i kondycjonuje skórę i włosy
Hydrolyzed Quinoa– hydrolizowane ziarno komosy ryżowej, nadaje włosom połysk, zmiękcza je, pomaga utrzymać wilgoć we włosach, wzmacnia ich kolor, ułatwa rozczesywanie
Melissa Officinalis Extract– ekstrakt z melisy, łagodzi podrażnienia, tonizuje skórę, polecany przy włosach przetłuszczających się od nasady
Humulus Lupulus (Hops) Extract– wyciąg z chmielu zwyczajnego, działa ściągająco, tonizująco, polecany przy włosach przetłuszczających, ma działanie antyseptyczne, antygrzybiczne, przyciemnia włosy
Cymbopogon Schoenanthus Extract– ekstrakt z trawy cytrynowej, koi skórę, tonizuje, zmniejsza wydzielanie łoju, daje uczucie świeżości
Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract– łagodzi i regeneruje, może rozjaśniać włosy
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract– ekstrakt z rozmarynu, zmniejsza produkcję łoju, wspomaga regenerację i łagodzi podrażnienia, przeciwzapalny, przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczny w swym działaniu
Achillea Millefolium Extract– wyciąg z krwawnika pospolitego, przyspiesza gojenie ran, działa przeciwzapalnie, tonizująco
Propylene Glycol– substancja higroskopijna, ułatwia przejście składników aktywnych wgłąb skóry, nawilża, nośnik substancji nierozpuszczalnych w wodzie
Cetrimonium Chloride- emulgator, detergent, konserwant
Citric Acid- regulator pH
Sodium Hydroxide- stabilizator pH
Xanthan Gum- guma ksantanowa, emulgator
Diazolidinyl Urea- konserwant
Iodopropynyl Butylcarbamate- konserwant
Fragrance (Parfum)- perfumy, zapach
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Najlepsza do moich włosów spośród wszystkich testowanych odżywek DevaCurl. Puszą się najmniej i podczas nakładania czuję, że włosy w pewnym momencie mają jej dość, nie tak jak w przypadku poprzedniczek, gdzie moje włosy mogłyby je pić i pić bez końca. Po użyciu włosy są całkiem dobrze dociążone. Odżywka jest dobra zarówno jako zwykła odżywka, jak i myjadło do włosów, nieźle się sprawdza jako podkład pod olej. Jako odżywka b/s mimo wszystko może trochę puszyć. Seria DECADENCE jest dedykowana włosom mocno kręconym i wysokoporowatym, dlatego dziwię się, że spisuje się u mnie całkiem dobrze. Tak na dobrą sparwę to mogłabym jeszcze dorzucić do niej kilka kropli oleju i wtedy byłoby idealnie. Wiem, że każde włosy są inne i każda czupryna ma inne potrzeby, ale mimo wszystko dziwi mnie to, że odżywki DevaCurl są takie lekkie, myślę, że DECADENCE będzie za mało treściwa dla mocno kręconych włosów. Te dedykowane falom kompletnie się u mnie nie sprawdziły, dedykowane lokom sprawowały się lepiej, ale wciąż były za słabe, dopiero ta dla super kręconych okazała się dobra, choć i tak miałam w swoim życiu lepsze i tańsze odżywki. Dziwi mnie, że użytkownicy DevaCurl z włosami supełkowatymi są zadowoleni z ich produktów, skoro dla moich ledwo falowanych średnioporów nie były wystarczająco bogate.
Efekty
Efekty są podobne jak w przypadku pozostałych produktów DevaCurl, może z mniejsza ilością puchu. Uzyskałam fajną, choć nietrwałą definicję. Włosy są miękkie i mięsiste. Fale były myte wyżej recenzowanycm no-poo, odżywione odżywką DECADENCE pozostawioną na 15min., następnie została ona też użyta jako odżywka b/s, stylizacja kremem i żelem DevaCurl wgniatanymi w mokre włosy. O stylizatorach będzie kolejny i chyba ostatni wpis z serii o produktach DevaCurl. Używałabym ich stylizatorów, bo świetne definują skręt, ale nawet ich mocny żel nie jest mi stanie utrzymać skrętu na dłużej przy takiej długości.
Witam widzę, że używasz sporo z Deva, ja miałam okazje jakiś czas temu kupic zestaw Noo Poo i One Conditioner plus Arc Angel, do końca nie wiem jakiego rodzaju jest odżywka bo w składzie są różne rzeczy, ogólnie jestem bardzo zadowolona bo wlosy mi sie blyszcza, przede wszystkim nie puszą się, mam wrażenie że tylo czasami wygladaja jak stronki i luzuje się skręt, zastanawiam się co z tym zrobić 🙂
Hej! Jeśli mówimy o odżywce One Condition Decadence to jest ona emolientowo humektantowa, emolienty ograniczają puch, ale stosowane częściej niż włosy tego potrzebują mogą powodować powstawanie strąków i obciążenie. Możliwe też, że Arc Angel używany za często Cię obciąża, lub nakładasz czasami za dużą ilość i to też może powodować strąki. Odżywka nie ma protein, tak więc wydaje mi się, że powinnaś je włączyć do swojej pielęgnacji, nadadzą one lokom skręt i objętość, do tego możesz spróbować zwiększyć ilość humektantów raz na jakiś czas. Jeśli sprawa strąków to żel, to może powinnaś rozejrzeć się za jakimś innym. Pozdrawiam 🙂
Co jakiś czas do masek dodaję spiruline, może za rzadko, ale też staram się używać różnych odżywek, nie tylko tej z deva, w kazdym badz razie sprobuje na pewno ze stylizatorem zeby zmienic mam i bootsa i cantu activator, zel z tafta cos wymysle, a ci do arc angel to faktycznie robie na odwrót bo widzac ze np nie podkresla lokow to dodaje go wiecej i jest jeszcze gorszy efekt bede musiala to pozmieniać, dziekuje za odpowiedź 🙂
Powodzenia 🙂