The Mane Choice
Pomysłodawczynią marki jest Courtney Adeleye. Wcześniej, przed założeniem firmy przez wiele lat pokazywała swoją pielęgnację włosową za pomocą YouTube. Z czasem, dzięki swojej wiedzy postanowiła stworzyć markę kosmetyków o nazwie The Mane Choice 🙂 Starają się tworzyć produkty w oparciu o naukę i badania, do odżywek i żeli dodają witaminy, które mają wzmacniać włosy i skalp. Firma chwali się, że ich kosmetyki są niezywkłę z tego względu, że Courtney jest pielęgniarką, dzięki czemu ma wiedzę medyczną. Nie wiem skąd takie powiązanie i jaką wiedzę posiada pielęgniarka przydatną w tworzeniu kosmetyków. Zrozumiałabym taki argument w związku z chemiczką, czy kosmetolożką, ale tutaj nie wiem co co chodzi xD
Crystal Orchid Biotin Infused Styling Gel
Jest to żel wzbogacony o biotynę, by podczas utrwalenia fryzury, jednocześnie pielęgnował włosy. Produkt ma za zadanie odżywić i wystylizować loki ograniczając przy tym puch. Firma pisze także, że produkt pobudza porost włosów, ale byłoby to dziwne, bo żelu raczej nie wciera się w skalp.
- Opakowanie: Przezroczysty słoik z czarną nakrętką. Banderola jest fioletowa ze srebrymi elementami w nowoczesnym metalicznym blasku.
- Zapach: Lekko kwiatowy, ulatnia się szybko po wyschnięciu.
- Konsystencja: Lejący, rzadki żel w kolorze opalizującego fioletu, (uwielbiam ten kolor, zwłaszcza jak przechodzą przez niego promienie słoneczne, trochę jak fiolet UV <3 )
- Skład: Dłuuugi i naturalny, zawiera wszystkie elementy peh, ale jednak h tutaj zdecydowanie królują. Produkt nie zawiera gliceryny, więc może być to fajna gratka, dla tych, którzy jej nienawidzą. Kosmetyk wzbogacony w biotynę, jednak rozkłada się ona w promieniach słonecznych, dlatego zalecam trzymać w szafce, bo opakowanie jest przezroczyste, chociaż kto wie, może jakiś składnik chroni ją przed rozkładem. Oprócz tego wiele innych witamin i ekstraktów ziołowych o fantastycznych właściwościach, naprawdę świetnie sprawdziłyby się na skórze głowy, ale żel raczej trafia tam w niewielkich ilościach, głównie przez przypadek, podczas stylizacji. Na końcu naturalne żele z prawoślazu i wiązu. Brak nienaturalnych konserwantów na plus, zapewne taką rolę spełniają tutaj wit.E i ekstrakty. Jeśli chodzi o witaminę E, to pojawia się ona w składzie aż dwa razy, ostatnio to jakaś plaga, już trzeci zagraniczny kosmetyk z powstarzającym się dwa razy składnikiem jaki trafił w moje ręce. Kosmetyk zgodny z cg.
Aqua (Purified Water)- woda
Polysorbate-20- emulgator, łagodny detergent
Persea Gratissima (Avocado) Oil– olej awokado
Vitamin E (Tocopheryl Acetate)- przeciwutleniacz, konserwant, substancja ochronna, przeciwstarzeniowa, łagodząca, konserwant
Biotin- witamina B7, czynik wzrostu, kofaktor, bierze udział w prawidłowym wzroście paznokci, włosów i skóry, jej sole są dobrze rozpuszczalne w wodzie, łatwo niszczy się pod wpływem promieni słonecznych. Działa regenerująco i ochronnie na włókno włosa. Biotin- Wzmacnia skórę włosy i paznokcie, poprawia ich kondycję, wygładza, koi, łagodzi, odżywia, leczy, przeciwłojotokowa, przeciwzmarszczkowa.
Silk Amino Acids– aminokwasy jedwabiu
Lavandula Angustifolia (Lavender) Leaf Extract– ekstrakt z lawendy antyoksydant, przeciwzapalny, działa przeciwbólowo
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract– ekstrakt z rumianku, łagodzi i regeneruje, może rozjaśniać włosy
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract (leaf)– ekstrakt z rozmarynu, zmniejsza produkcję łoju, wspomaga regenerację i łagodzi podrażnienia, przeciwzapalny, przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczny w swym działaniu
Urtica Dioica (Nettle) Leaf Extract– ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej, polecany do skóry tłustej, trądzikowej, podrażnionej, działa przeciwłupieżowo, wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu
Vitamin E (Tocopheryl Acetate)– przeciwutleniacz, konserwant, substancja ochronna, przeciwstarzeniowa, łagodząca, konserwant
Cholecalciferol (Vitamin D)- hamuje wypadanie włosów, działa przeciwzmarszczkowo, wygładzająco, ujędrniająco, przyspiesza gojenie się ran i blizn, reguluje złuszczenie się naskórka, dobrze wpływa na takie problemy jak nadmierne wydzielanie sebum, łuszczyca, egzemy, trądzik, łojotokowe i atopowe zapalenie skóry, zapalenie mieszków włosowych, nadmierne rogowacenie, poparzenia słoneczne i chemiczne.
Ascorbic Acid (Vitamin C)- witamina C, kwas askorobinowy, przeciwutlaniecz, antymikrobowy, a także przeciwzmarszczkowy, odmładzający, rozjaśniający
Equisetum Arvense (Horsetail) Extract– wyciąg ze skrzypu polnego, wzmacnia cebulki włosów, przeciwzapalny, ściągający, wzmacnia naczynia krwionośne, regeneruje
Glycine Soja (Soybean) Seed Extract– ekstrakt z nasion soi, nawilża, dostarcza witamin, minerałów i aminokwasów
Betula Alba (Birch) Extract– wyciąg z liści i kory brzozy, łagodzi i przyspiesza gojenie się ran, działa antyseptycznie, przeciwłupieżowo, ściągająco, reguluje pracę gruczołów łojowych na głowie i twarzy.
Malva Sylvestris (Mallow) Extract– ekstrakt z malwy, zawiera flawonoidy, któe działają korzystnie na małe naczynka, wzmacniają je, przeciwobrzękowy, przeciwzapany, łagodzący, nadaje skórze miękkość i sprężystości.
Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract– wyciąg z podbiału, nawilża, działa osłaniająco, przyspiesza gojenie skóry, reguluje wydzielanie sebum, walczy z trądzikiem, przeciwzmarszczkowy
Citrus Grandis (Grapefruit) Extract– wyciąg z grejpfruta, przeciwłojotokowy, antyoksydant, przeciwzmarszczkowy, rozjaśnia, zwęża pory, działa korzystnie na naczynka, delikatnie złuszcza
Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract– ekstrakt z kwiatów wiciokrzewu, przeciwzapany, przeciwmikrobowy, używany jako zapach
Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract– wyciąg z szałwi lekarskiej, przeciwzapalny, bakteriostatyczny, przeciwłupieżowy, hamuje wypadanie włosów, także antytrądzikowy
Calendula Officinalis Flower Extract– wyciąg z nagietka lekarskiego, nawilża, wzmaga regenerację, dobry przy naczynkowej cerze
Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice– sok z miąższu liści aloesu, koi podrażnienia, czasami wręcz leczy drobne ranki, wypryski, nawilża, humektant, stosowany solo może przesuszyć, ściągać, niektórych kwas salicylowy znajdujący się w soku może podrażniać
Panthenol– pogrubia, nawilża, wzmacnia, nabłyszcza włosy, przyspiesza gojenie ran, koi skórę po poparzeniach
Ulmus Fulva (Slippery Elm) Bark Extract– wiąz angielski, posiada właściwości antyoksydacyje i łagodzące stany zapalne, żeluje
Marshmallow (Althaea Officinalis) Root (Organic)– ekstrakt z korzenia prawoślazu, posiada substancje łagodzące podrażnienia, o działaniu antyseptycznym, ochronnym,przeciwzapalnym, humektant, tworzy śluz z właściwościami stylizującymi
Aminomethyl Propanol (Water Soluble)- stabilizator pH
Fragrance (Essential Oil Blend)- zapach, mieszanka olejków eterycznych
Violet 2- syntetyczny barwnik koloru fioletowego
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Włosy po użyciu żelu były delikatne w dotyku i mięciutkie. Kosmetyk ładnie definiował włosy, ale użyty solo bardzo puszył. Nie jest moim ulubionym kosmetykiem, jest przyjemny, ma coś w sobie, ale na pewno nie stanie na piedestale. Przy użyciu ważne jest to, żeby ujarzmić jego humektantowość jakimś emolientowym kosmetykiem. Żel może się sprawdzić do włosów cienkich, rządnych objętości i lekkości, lub o wysokim skręcie.
Efekty
Poniżej kilka efektów po użyciu żelu Biotin. Włosy umyłam rypaczem Syoss Micellar Shampoo, następnie nałożyłam Hair Food Aloe pomieszany ze spiruliną, po spłukaniu dałam Hair Food Goji, spłukałam i nałożyłam go także jako odżywkę b/s. Na nią naniosłam żel The Mane Choice. Włosy pełne objętości, ale widać także puch.
Kolejnym razem włosy zostały umyte myjadłem Curls Blueberry Bliss Reparative Hair Wash, następnie nałożyłam odżywkę Barwę Jajeczną wymieszaną z keratyną, po spłukaniu wymoczyłam włosy w płukance piwnej, a na sam koniec nałożyłam Cantu Aktywator i żel Mane Choice. Na pierwszej fotce chciałam się pochwalić pięknymi oldschoolowymi sucharkami 😀 Później już po odgnieceniu, prawa strona jakaś spuszona po spaniu, za to lewa wymiata 🙂
Ostatnie efekty są po naolejowaniu włosów olejem Anwen pracaxi, umyciu włosów i głowy Cantu co-wash, odżywce NYM Curl Talk, kremie Boots i żelu Biotin. Też tak jakoś bez szału, niby jest spoko definicja, ale też można zauważyć spuszenie
Jak Wam się podoba ten żel? Jesteście chętni do testowania, czy raczej pasujecie? 🙂 Kosmetyk dostaniecie m.in. tutaj.
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu
Jak dla mnie – bardzo ładne efekty. 🙂 Nie wiem, czy kupiłabym cały słoik, ale próbkę przygarnęłabym chętnie. Chociaż tak właściwie, to chciałabym wypróbować wszystkie kosmetyki, ale to może okazać się trudne. 😛
Dziękuję 🙂 Efekty są okej, w porządku, ale sama nie wiem dlaczego, nie do końca mnie zadowalają 😀 Najlepiej kupować próbki, wymieniać się, wtedy przetestować można za grosze 😉