Bounce Curl
Kreatorką marki jest HerbalMmo, kobieta wykształcona w kierunku chemicznym, mająca doświadczenie we współpracy z wieloma firmami produkującymi kosmetyki. Nawyk dbania o włosy wyniosła z domu rodzinnego, gdzie babcia przekazała jej wiele przepisów na naturalne kosmetyki DIY, część tej wiedzy użyła przy tworzeniu swojej marki Bounce Curl.
Light Creme Gel
Lekki wodnisty żel składający się w 80% z żelu, a 20% z kremu. Nieobciążająca formuła ma pomóc w nadaniu włosom objętości, definicji i ujarzmieniu puchu.
- Opakowanie. Biała butelka z czarnymi napisami i logiem marki. Opakowanie wykonane z plastiku z dziubkiem otwierającym się po naciśnięciu nakrętki.
- Zapach: Owoce egzotyczne z nutami mango i ananasa, dosyć intensywne, lekko wyczuwalne po wysuszeniu włosów.
- Konsystencja: Średniej gęstości lekki żelokrem.
- Skład: Produkt z całą gamą peh, z wysoko postawioną humektantową gliceryną, ma sporo olejów, jednak ma także emulgatory wyrównujące ich ciężkość. Na początku składu utrwalający fryzurę polimer. Produkt jest zgodny z metodą cg.
Water- woda
VP/VA Copolymer- utrwala fryzurę i kondycjonuje włosy, zapobiega ucieczce wody, substancja filmotwórcza
Glycerin– gliceryna, humektant, dobry dla nawilżenia skóry, jak i włosów
Hydrolyzed Jojoba Esters- emulgator, kondycjoner, stabilizator, nośnik zapachów, substancja filmotwórcza
Jojoba Esters– emolient półtłusty, estry otrzymane z oleju jojoba, użuwane w kosmetyce, bo mają podobną budowę do ludzkiego sebum, dobrze przywiera do włosów i skóry, ochrania przed czynnikami zewnętrzymi, wygładza, czasami jako drobne drobinki używane jako peeling
Hydrolyzed Wheat Protein– hydrolizowane proteiny pszenicy
Hydrolyzed Oat Protein– hydrolizowane proteiny owsa
Aloe Barbadensis Leaf Extract– sok z miąższu liści aloesu, koi podrażnienia, czasami wręcz leczy drobne ranki, wypryski, nawilża, humektant, stosowany solo może przesuszyć, ściągać, niektórych kwas salicylowy znajdujący się w soku może podrażniać
Panax Ginseng Root Extract– wyciąg z żeń-szenia, poprawia ukrwienie i odporność skóry, wzmacnia cebulki włosów, pobudza je do wzrostu, działa przeciwzmarszkowo, odmładzająco, zapobiega powstawaniu wągrów, antyoksydant
Salvia Officlnalis (Sage) Extract– wyciąg z szałwi lekarskiej, przeciwzapalny, bakteriostatyczny, przeciwłupieżowy, hamuje wypadanie włosów, także antytrądzikowy
Nigella Sativa (Virgin Black Cumin) Oil– olej z czarnuszki siewnej
Boswellia Carter Oil– olejek otrzymywany przez destylację parą wodą, działą ujędrniająco, przeciwzmarszczkowo, posiada drzewny aromat przeplatany nutą cytrusową
Aminomethyl Propanol- stabilizator pH
Carbomer- stabilizuje emulsję, filmotworczy, żelujący
Sodium Phytate- chelator
Caprylyl Glycol– emolient, humektant, nośnik substancji odżywczych, promotor przejścia wgłąb skóry
Hexylene Glycol- emulgator, rozpuszczalnik substancji zapachowych i aktywnych, nawilża, myje, konserwuje, substancja zapachowa
Phenoxyethanol- konserwant, niebezpieczny dla kobiet w ciąży
Citric Acid- regulator pH
Fragrance (100% Natural Fragrance)- Perfumy, substancje zapachowe, w tym przypadku wszytskie są pochodzenia naturalnego i bazują na olejkach eterycznych
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Nie polubiłam tego żelu, włosy po nim są zbyt lekkie, niedociążone, nie wiem, po prostu jakieś takie dziwne. Nie sprawdził mi się w żadnym połączeniu, poniżej w efektach macie najlepsze fotki, niestety resztę mniej udanych kombinacji zapewne usunęłam z telefonu. Uważam, że żel będzie świetny dla cieniasów, które mają problem z przyklapem, zapewnia objętość z delikatnym, nieobciążającym utrwaleniem skrętu. W moim przypadku nie wiem czy to ja nie ujarzmiłam tego żelu, czy to on nie ujarzmił moich włosów.
Efekty
Poniżej włosy były olejowane Olejem Mango Anwen, później umyte Babuszką Agafią drożdżową, następnie polałam je płukanką piwną, nałożyłam odżywkę b/s Kinky Curly Knot Today, a na koniec żel Bounce Curl. Włosy jakieś takie ni to przyklapłe, ni to zdefiniowane, skręt nie trzymał się długo.
Tutaj przed myciem zaaplikowałam odżywkę ekspresową Biovax do włosów rozjaśnianych i blond. Następnie głowę i włosy umyłam odżywką NYM Curl Talk. Po spłukaniu nałożyłam Cantu Aktywator, żel Kinky Curly Curling Custard i żel Bounce. Efekt trochę lepszy niż wyżej, ale wciąż bez szału.
Jakoś nie pokochałam tej marki, prawie żaden z jej produktów nie przypadł mi do gustu, nie robią jakieś masakry na głowie, ale do ulubieńców też nie należą. A Wy? Co o nich sądzicie? 🙂 Żel możecie dostać pod tym linkiem 🙂
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, obserwacji YouTube, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu 🙂
One thought on “Nie lubię!- Bounce Curl Light Creme Gel.”