Bez kategorii · Pielęgnacja cery · Pielęgnacja włosów

Płukanka ryżowa, azjatycki sposób na zdrowe włosy i skórę.

Skąd pomysł na płukankę (wodę) ryżową

      Azjatyckie kobiety, już tysiąclecia przed naszą erą stosowały płukankę ryżową dla uzyskania zdrowych, sypkich i długich włosów, promiennej cery i jędrnego ciała. Współcześne kobiety Yao (Chiny), których włosy sięgają do ziemi, twierdzą, że sekretem ich długości są właśnie płukanki ryżowe. Do tego należy dodać fakt, że zaczynają one siwieć dopiero w wieku 80 lat. Patrząc na azjatycką tradycję, oraz najnowsze badania postanowiłam przetestować ten naturalny kosmetyk. Ostatnio nagrałam w tym temacie także filmik, więc możecie dokładnie zobaczyć jak przyrządzam wodę ryżową, oraz jak jej używam klikając tutaj.

20190514_201712_mh1557869740289

Właściwości płukanki ryżowej

     Płukanka ryżowa to woda po płukaniu ryżu, jest bogata w witaminy E, B, mikroelementy, humektanty (skrobia), oraz w pewnym stopniu także proteiny. Badania naukowe (klik) pokazują, że płukanka ryżowa zmiejsza tarcie między włosami, co może wpływać na zmiejszenie ich uszkodzeń, oraz sprawia, że są bardziej sprężyste. Dodatkowo inozytol (klik), który bogato występuje w ryżu, zwany też witaminą B8 (choć nią nie jest, bo ludzki organizm sam potrafi ją zsyntetyzować) wnika wgłąb włosa i pozostaje w nim po spłukaniu, przez co ochrania włosy także między myciami. Inozytol powoduje także wzrost wytrzymałości włosa na uszkodzenia. Proteiny ryżowe odbudowują ubytki we włóknie włosa, chronią przed czynnikami zewnętrzymi, nadają blask i objętość. Substancje zawarte w wodzie ryżowej działają także zbawiennie na cebulki włosów, przez co stymulują wzrost. Spora część osób fermentuje wodę ryżową, bo wtedy jest podobno jeszcze zdrowsza. Jednak jest to raczej dzika fermentacja, nie wiemy jakie mikroorganizmy tam siedzą i co produkują, oprócz tego, że na pewno jakieś kwasy, Ph takiego fermentu jest wtedy zbliżone do pH włosów i skóry. Zakwaszenie powoduje domknięcie łusek, wygładzenie powierzchni i nadanie blasku. Skrobia ryżowa jako humektant wygładza, nawilża i dociąża, dodatkowo koi skórę, wspomaga jej regenerację. Jeśli chodzi o skórę, to regularnie stosowana płukanka ją nawilży, ściągnie pory, załagodzi trądzik, rozjaśni, odżywi, wygładzi drobne zmarszczki, a także ukoi wszelkie podrażnienia.

Przepisy na płukankę ryżową

     Jest kilka sposobów na sporządzenie płukanki ryżowej, żaden nie jest lepszy od drugiego, najlepiej jeśli sprawdzicie każdy po kolei, żeby zobaczyć, który Wam najbardziej odpowiada 🙂

1. Bierzecie 100 gramów (jeden woreczek), lub połowę szklanki nieugotowanego ryżu. Rodzaj nie jest ważny, ja użyłam długoziarnistego, ale może być basmanti, czy jakikolwiek inny. Przesypujecie go do miski, nalewacie szklankę wody, merdacie chwilę i wodę wylewacie do zlewu. Możecie sobie przy tym pomóc sitkiem. Pierwsze płukanie służy usunięciu zanieczyszczeń z ryżu. Następnie ryż z sitka z powrotem przesypujecie do miski i zalewacie 2-3 szklankami wody.

20190514_152913_mh1557869920026

Zostawiacie ryż w wodzie na ok. 30 min.,  może być trochę dłużej, w tym czasie wszystkie fajne ryżowe rzeczy przechodzą do wody. Po tym czasie merdacie ryż, przelewacie go przez sitko, jednak tym razem wodę zlewacie do pojemnika.

20190514_152944_mh1557870029233

Taka mlecznoprzezroczysta woda jest gotowa do płukania włosów lub pielęgnacji twarzy.

20190514_214324_mh1557870268436

2. Drugi sposób polega na fermentacji wody uzyskanej w punkcie pierwszym. Płukankę odstawiacie na 24-48 godzin w temperaturze pokojowej. Ferment jest gotowy, kiedy woda ma lekko kwaśny smak. W zależności od temperatury, w której trzymana jest woda, fermentacja może przebiegać szybciej, gdy jest ciepło, wolniej, gdy jest chłodno. Jeśli chcecie przyspieszyć proces, to zostawcie ziarna ryżu w wodzie, wtedy po 12 godzinach ferment może być gotowy do użycia. Kiedy woda jest już sfermentowana najlepiej dodprowadzić ją do momentu ugotowania, lub do ok. 60°C. Przy 60ºC substancje odżywcze w wodzie powinny w większości przetrwać, za to znowu większość mikroorganizmów zginie i o to też chodzi 🙂 Niektórzy używają niegotowanej, ale z racji tego, że nie wiadomo jakie organizmy brały udział w fermentacji to ja bym mimo wszystko je zabiła, żeby sobie czasem nie zrobić żadnego “kuku” na skórze. Niegotowaną wodę jestem jeszcze w stanie zaakceptować na włosy, ale nie na twarz, skalp, czy ciało. Nie wiadomo dokładnie co się znajduje w takim dzikim, niekontrolowanym fermencie, jakiego typu bakterie, czy też grzyby uczestniczyły w tym procesie, nie wiemy jakie dokładnie mają metabolity, dlatego lepiej dmuchać na zimne. Mikroorganizmy przeprowadzające fermentację zapewne wydzieliły do środowiska kwasy, dlatego też ferment będzie domykał łuski włosa nadając im blask, a także zwężał pory na skórze.

3. Ostatnią metodą sporządzenia płukanki ryżowej jest gotowanie ryżu. Ryż płukacie tak jak w punkcie pierwszym, pierwszą wodę wylewacie do zlewu. Następnie wlewacie świeżą wodę do garnka, trochę więcej niż trzy szklanki, bo część odparuje podczas gotowania, a część zostanie wchłonięta przez ryż. Wstawiacie garnek na palnik, kiedy zacznie się gotować ściągacie z ognia, przepuszczacie przez sitko, a wodę zlewacie do pojemnika. Taka płukanka jest gotowa do użytku. Możecie także gotować ryż do końca i zlać to co zostanie, taka woda jest bardzo gęsta, dlatego przed uzyciem rozcieńczcie ją w czystej wodzie by uzyskać mleczny, zamglony kolor. Nie jestem przekonana do tej metody, bo gotowanie zabija wiele fajnych rzeczy w takiej płukance, osobiście, tak jak w punkcie wyżej, doprowadziłabym ryż do temperatury ok. 60°C. Są osoby, które gotują ryż z solą, raczej nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż sól wysusza włosy, jednak jeśli chcecie uzyskać efekt morskich fal rodem z Ustki to raz na jakiś czas czemu nie 🙂

Jak używać wody ryżowej?

          Jeśli chodzi o włosy, to płukankę stosuje się po myciu (czyli po spłukaniu szamponu i odżywek zwykłą wodą) następnie polewa się włosy płukanką, albo moczy je chwilę w misce z płukanką. Wody ryżowej już nie spłukuje się z włosów. Po jej zastosowaniu włosy pozostawiamy do wyschnięcia, lub nakładamy stylizatory i stylizujemy włosy. Oczywiście zawsze się znajdą wyjątki, niektórzy moczą włosy w misce, trzymają w niej chwilę włosy, a po pewnym czasie spłukują. Jeśli chodzi o twarz to woda ryżowa może służyć jako myjadło, dodatek do myjadła, albo tonik. Wody ryżowej można także dolać do kąpieli, wspaniale łagodzi wtedy podrażnenia (atopowcy pewnie coś wiedzą o kąpielach w skrobi).

Wskazówki

     Płukankę można przechowywać w lodówce maksymalnie do tygodnia. Tak jak każdą płukankę możecie do niej dodać różne dodatki, od miodu, po łyżeczkę oleju, jeśli wasze włosy tego potrzebują. Aby uniknąć białego osadu na włosach porządnie przepłuczcie ryż przed robieniem wody i dajcie odpowiednią ilość wody, zbyt stężony roztwór jest biały i może się osadzać na czuprynie. Aby uniknąć nadmiernej sztywności użyjcie emolientów, chociaż do zamknięcia pielęgnacji.

Działanie

     Płukanka ryżowa pięknie podkreśliła mi skręt, a także wygładziła fale. Włosy były lekko sztywne, zapewne przez skrobię, co daje efekt utrwalenia skrętu podobny do innych cukrowych humektantów np. miodu. W porównaniu do płukanki piwnej (klik) jest mniejsza objętość, ale wciąż bardzo zadowalająca. Proteiny zapewniają blask, definicję i objętość. Efektów na twarzy Wam nie pokażę, bo jest to na tyle subtelne, że nie widać, ale po użyciu płukanki twarz jest odświeżona i mniej zmęczona. Kiedy miałam wannę, to woda ryżowa łagodziła moje atopowe podrażnienia. Przygotowanie płukanki, oraz efekty zobaczycie na moim story na Insta “płukanka ryżowa” (klik).

Efekty

     Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć co też woda ryżowa uczyniła moim włosom. Przed myciem nałożyłam odżywkę Barwę jajeczną wymieszaną z Garnier Hair Food Aloe (klik). Włosy umyłam odżywką Extracts, po spłukaniu wszystkiego polałam skalp i włosy wodą ryżową, później od połowy polałam je jeszcze sfermetnowaną niegotowaną wodą ryżową, żeby nie miała kontaktu ze skalpem. Włosy stylizowałam Cantu aktywatorem, który wczesałąm Denmanem (klik), nastepnie wgniotłam piankę Tigi Catwalk, oraz fioletowy żel Curl Talk od Not Your Mother’s.

     Lubicie od czasu do czasu spróbować domowych sposobów na piękne włosy? Czy płukanka ryżowa do nich dołączy? Będziecie próbować ? 🙂

     Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu

5 thoughts on “Płukanka ryżowa, azjatycki sposób na zdrowe włosy i skórę.

  1. Słyszałam o tym sposobie już kilka lat temu od beautyklove, ale wypadł mi z głowy do obejrzenia filmiku na Twoim InstaStory, w którym mi o nim przypomniałas 😀 Mój ryż już się moczy i czeka na jutrzejszy włosing 😀

    1. Ja też już kilka lat temu gdzieś o tym slyszalam i czytalam, czy to na polskich, czy zagranicznych blogach i jutubach co jakiś czas się przewijalo, no i w końcu nadszedł czas na przetestowanie 😁 Cieszę się, że też będziesz próbować, trzymam kciuki za powodzenie włosingu ❤

  2. Pewnie ze spróbuje 🙂 dzięki wielkie , jak zwykle fachowo , pełna profeska . Wpis bardzo pomocny . Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *