TIGI Bed Head Foxy Curls Contour Cream
Jakiś czas temu TIGi wprowadził ulepszoną wersję swojego kultowego kremu do do stylizacji fal i loków, oprócz nowego opakowania pojawił się także nowy skład. Kosmetyk ma utrzymać skręt na 72h, w tym czasie ma także chronić przed puchem i wilgocią.
- Opakowanie: Kolorystycznie wygląda jak bakłażan, fioletowa plastikowa butelka w kształcie żarówki zakończona zieloną pompką. Podoba mi się to, że pompkę można zakręcić, a nie tylko przesuwać w prawo i lewo, mamy pewność, że kosmetyk nie wyleje się podczas transportu.
- Zapach: Owocowy, wiele osób chwali, ale dla mnie jest bez szału, długo utrzymuje się na włosach.
- Konsystencja: Kremowa, lekko jakby gumowatoglutowata, nie klei się do rąk, ani do włosów, przyjemnie się aplikuje, wystarczy na długo, gdyż jest wydajny.
- Skład: Skład wybitnie emolientowy, głównie oparty na silikonach z malutkim dodatkiem olejów. Na samej górze mamy substację utrwalającą skręt VP, na samym końcu niewielkie i podejrzewam, że nieznaczące ilości humektantów. Moją uwagę zwrócił regulator pH Ammonium Hydroxide, którego raczej rzadko używa się w kosmetykach innych, niż farby do włosów, gdyż może mieć działanie drażniące. Mnie udało się akurat na niego nie uczulić, ale daję Wam znać, żebyście po prostu uważali, nic nie powinno się stać, gdyż zapewne występuje w śladowych ilościach, no i nakładacie go na włosy, a nie na skórę. Prodkut jest niezgodny z metodą cg.
Water (Aqua/Eau)- woda
VP/Dimethylaminoethylmethacrylate Copolymer- formuje żelową konsystencję, utrwala fryzurę, tworzy film, chroni przed ucieczką wody
Cyclopentasiloxane– emolient, wygładza, ułatwia aplikowanie kosmetyku, substancja kosnystencjotwórcza, niekomedogenny, tworzy film
Fragrance (Parfum)- perfumy
Acrylates Copolymer- kondycjonuje, zmiękcza wygładza włosy, nadaje im połysk antystatyk, lepiszcze
Phenoxyethanol- konserwant, niebezpieczny dla kobiet w ciąży
Bertholletia Excelsa Seed Oil– olej z orzechów brazylijskich
Orbignya Oleifera Seed Oil- olej z orzechów babassu
Phenyl Trimethicone– silikon, emolient, filmotwórczy, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, nabłyszcza włosy, wygładza, antystatyk
Propylene Glycol Dibenzoate– substancja powstała z połączenia Propylene Glycil i Dibenzoate, która jest emolientem, uważana za zastępnik silikonów, odbija światło, więc nadaje blasku skórze i włosom
Caprylyl Glycol– emolient, humektant, nośnik substancji odżywczych, promotor przejścia wgłąb skóry
Dimethiconol– emolient suchy, lekki, łątwo się zmywa, tworzy ochronną powłoczkę, wygładza, wpływa na lepkość kosmetyku zmniejszając ją
Hydrogenated Polydecene– emolient, kondycjoner, tworzy film ochronny, nośnik substacji zapachowych, wygładza
Benzyl Alcohol- konserwant, pachnie jaśminem
Sodium Polyacrylate– wiąże wilgoć, humektant, tworzy film, ochrania i wygładza, utrwala fryzury, pomaga w tworzeniu konsystencji
Aminomethyl Propanol- stabilizator pH
Carbomer– stabilizuje emulsję, filmotworczy, żelujący
Disodium EDTA – konserwant, chelator, regulator lepkości
PPG-1 Trideceth-6– emolient, surfaktant, kondycjoner
Pentylene Glycol– konserwant, humektant
Ammonium Hydroxide- woda amoniakalna, regulator pH, nośnik zapachów
Linalool- substancja zapachowa, maskująca, dezodorująca
Humektanty Emolienty Proteiny Wyciągi roślinne
- Działanie: Jak to zwykle u mnie bywa, kosmetyki o jak najmniej naturalnym składzie najlepiej u mnie działają xD Krem TIGI kręcił mi rulony pełne objętości, a zarazem bezpuchowe. Poleciłabym ten produkt każdemu typowi włosów, może oprócz tych najbardziej skłonnych do przyklapu, gdyż krem może obciążyć. Z moich obserwacji wynika, że najlepiej się sprawdza na średnioporach.
Działanie
Włosy umyłam Cantu Co-washem, następnie nałożyłam maskę Ziaja Tsubaki, po spłukaniu nastąpiła stylizacja kremem TIGI i żelem Dippity-Do Girls With Curls. Powstał jeden z moich lepszych ghd.
Tutaj stylizacja wybrana przez Was na Instagramie na Sylwestra 2020/2021, która okazała się strzałem w 10! Na pierwsze O nałożyłam maskę jajeczną Barwy, głowę umyłam As I Am Growashem, później zaaplikowałam Ziaję Tsubaki, a stylizacja odbyła się za pomocą kremu TIGI i żelu Syoss Men Power Hold.
W kolejnym myciu uzyskałam hiper objętość, niestety zdjęcia słabe, bo robiłam je w nowym mieszkaniu i jeszcze nie do końca obczaiłam tam światło. Przed myciem nałożyłam maskę DIY składającą się z maski Ziaja Tsubaki, żółtka jajka, łyżeczki oleju i spiruliny (proteinowa bomba). Następnie włosy umyłam HTC Fluffy, na końcu stylizacja kremem TIGI i żelem Mane Choice Tropical Moringa. Widać już mniejszą definicję na rzecz po prosteinowej objętości, ale nadal widoczny jest blask.
Kolejny produkt marki TIGI, któy świetnie sprawdził się na moich falach, składy może nie sa najbardziej naturalne na świecie, ale za to działają 😀 A Wy, jaką macie opinię o kosmetykach tej firmy? 🙂
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie, gdzie czasami pokazuję swoje włosingi, obserwacji YouTube, oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie informuję o wyprodukowaniu nowego wpisu 🙂